Od czasów starożytnych wielcy filozofowie zastanawiali się czym jest szczęście. Orbitowano między miłością, estetyką, rodziną i prestiżem społecznym. Jednakże czytując biografię wielkich osób widzimy, że nie zawsze status w społeczeństwie oznaczał dla nich szczęście. Widzimy wiele rodzin, które przez liczne perypetie nie utożsamiając pojęcia szczęścia z faktem posiadania rodziny. Widzimy też piękne osoby, którym świat zazdrości urody, a one patrząc w lustro nie widząc szczęśliwej twarzy. Mówi się, że pieniądze szczęścia nie dają.
W niektórych aspektach upatrujemy się w tym stwierdzeniu prawdy. Bo i widząc miliardera lub osobę, której obstawianie mini lotto wyniki przyniosły wielką fortunę, nie upatrujemy się w nim szczęścia wiedząc, że wiele wartości straciło dla nich swoją rzekomo bezcenną wartość. Widzimy też osoby pozbawione pieniędzy, które w żaden stopniu nie określą siebie mianem szczęśliwych odliczając drobne na chleb i dzieląc kartofle na racje żywnościowe, aby jakoś przetrwać ten miesiąc. Może więc permanentne szczęście nie istnieje? Każda wartość w pewnym momencie traci swój blask i przestaje dawać nam szczęście.
Najnowsze komentarze